piątek, 10 kwietnia 2015

Wiosna w Puławach



To chyba to wspaniałe słońce tak na mnie działa, że gonię ostatnio z postami:) Przy takiej pogodzie trudno wysiedzieć w domu, a jeszcze trudniej nie wziąć ze sobą aparatu. I chociaż zdjęcia trzeba robić w biegu, żeby zdążyć za moim synem to i tak coś tam udało mi się uchwycić... Niektóre w dwóch wydaniach, ponieważ jak to ja nie mogłam się zdecydować:) Mam nadzieję, że Wam również spodobają się zdjęcia. Zatem miłego oglądania!:)















Do biegu! Gotowi! Start!!!


Całe szczęście, że to syn a nie mąż się ogląda za dziewczynami:)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz