czwartek, 22 maja 2014

Czarno-biało

W tym jakże cudownie ciepłym dniu zebrałam się do napisania kolejnego posta. Moi przystojni faceci udali się na popołudniową drzemkę z tym, że każdy do swojego pokoju... A ja pozostałam po środku:) Ale mniejsza z tym;p Dzisiaj duża porcja zdjęć mojego Malucha... Malucha, który na zdjęciach wychodzi cudownie a w rzeczywistości powoli zaczyna przeistaczać się w urwisa, który ciągle myśli co by ty zmajstrować... No i oczywiście pora obiadowa jest czymś ciężkim, gdyż wydłuża się z dnia na dzień i Królewicz pokazuję swoje nerwy, a także od czasu do czasu niechęć do jedzenia. Taaak... Macierzyństwo to przede wszystkim nauka cierpliwości dla matek...;p












Jest i pierwszy ząbek!

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz